Logowanie

Podaj prawidłowy login oraz hasło!
Logowanie przebiegło pomyślnie!

Nie masz jeszcze konta?

Średni personel do spraw zdrowia - ocena ryzyka zawodowego metodą wg. Polskiej Normy PN-N-18002

Średni personel do spraw zdrowia - ocena ryzyka zawodowego metodą wg. Polskiej Normy PN-N-18002

Zarządzając personelem ds. zdrowia, jako pracodawca, musisz liczyć się z możliwością nabycia kontuzji, lub urazu swoich podwładnych. Część tych zawodów jest to praca typowo fizyczna, a jak wiemy, w takiej pracy dużo łatwiej o jakiś uraz. Nie powinniśmy też lekceważyć pracy typowo umysłowej, gdyż takowa również niesie pewne ryzyko. No dobrze, teraz weźmy pod lupę pierwszy zawód - dietetyk

Znalezionych produktów: 65, strona 1 z 2
1 2 następna »

Strona 1 z 2

Jakież może być ryzyko zawodowe w tym przypadku? Przyznam szczerze, że sama nie miałam pojęcia. Czy może on dostać przepukliny w związku ze swoją pracą? Pewnie może, pytanie: po co miałby do tego dopuścić? Tego nie wiem, ale prawdą jest, że ten rodzaj pracy również niesie ze sobą ryzyko. Spora część dietetyków pracuje w placówkach zdrowia, gdzie jest się narażonym na rozprzestrzeniające się drogą powietrzną patogeny, zwane bioaerozolami. Mogą się w nich znajdować bakterie, wirusy i grzyby, a to oznacza np. astmę oskrzelową, zapalenie spojówek, ospę, odrę, czy nawet gruźlicę. 

Znacznie więcej zagrożeń czyha w pracy na np. radiologa. W tym przypadku ryzyko zawodowe dotyczy przede wszystkim jonizacji, czyli promieniowania powstającego podczas diagnostyki rentgenowskiej, radioterapii i w medycynie nuklearnej. A to już bardzo duże ryzyko zawodowe, ponieważ działa ono na organizm w dwojaki sposób: bezpośredni, uszkadzając łańcuch DNA i pośredni, tworząc wolne rodniki, które w konsekwencji również uszkadzają tkanki. W tej sytuacji najważniejsze jest ustalenie dawki granicznej promieniowania, czyli natężenie, rodzaj i miejsce ekspozycji, ale także uwarunkowania osobnicze takie jak: wiek, płeć i ogólny stan zdrowia. 

Jednak dzięki rozwojowi techniki, nie tylko pacjent, ale również radiolog, jest w znacznie mniejszym stopniu narażony na niepożądane działanie promieniowania. W nowoczesnych zakładach opieki zdrowotnej, każdy członek personelu zaopatrzony jest w czujnik dawki promieniowania, natomiast coraz lepsze konstrukcje aparatów i ich osłon redukują w znacznym stopniu efekt napromieniowania. Dodatkowo każdy pracownik posiada środki ochrony osobistej, czyli fartuchy z gumy ołowiowej, okulary i opaski osłaniające tarczycę. Nie jest to może szczególnie piękne, ani też wygodne, ale w końcu zdrowie jest najważniejsze. 

Stąd wniosek, że dzięki ocenie ryzyka zawodowego, można minimalizować niebezpieczne skutki pracy, które negatywnie oddziałują na organizm. Niestety nie wszystko da się wyeliminować czy zminimalizować, bowiem tę grupę zawodową dotykają również, typowe dla całej służby zdrowia: stres, przepracowanie, ale przede wszystkim, bezpośredni kontakt z osobami przewlekle, albo nieuleczalnie chorymi. W takim przypadku sytuacja jest trudna i każdy pracownik radzi sobie z nią na własny sposób. 

Jedno jest pewne: przy ocenie ryzyka zawodowego predyspozycje psychiczne są nawet ważniejsze niż wszystkie pozostałe, ponieważ z tymi pierwszymi człowiek się rodzi i nie zawsze jego konstrukcja psychiczna pozwoli mu na tak stresogenne warunki pracy. Co do całej reszty - wszystkiego można się nauczyć. 

Mogłoby się wydawać, że masażysta to zawód bezpieczny, a ocena ryzyka zawodowego jest w tym przypadku niewielka. Nic bardziej mylnego. Jest to zawód, w równym stopniu obciążony psychologicznie, jak pozostałe zawody medyczne. Dodatkowo masażyści, w swojej pracy, zmagają się z przeciążeniami narządu ruchu, zarówno mięśni, ścięgien, czy panewek stawowych, jak i kręgosłupa na całej jego długości. W przypadku tej grupy zawodowej bardzo szybko dochodzi do nadmiernego zużycia chrząstek, kaletek maziowych czy torebek stawowych, a w konsekwencji do czasowego, bądź stałego wykluczenia z zawodu. Dodatkowo braki personalne, wymuszają zbyt wielkie tempo pracy, a nieustający pośpiech nie daje poczucia satysfakcji zawodowej. To, plus idiotyczne wyceny usług wprowadzane przez NFZ, powoduje narastającą frustrację. Masażyści muszą też się liczyć z dużym stresem w pracy, ze względu na dużą liczbę klientów, czy pracę w weekendy. 

Co ciekawe, i dotyczy to wszystkich zawodów medycznych, może zgodnie z przysłowiem, że "szewc bez butów chodzi", ich dbałość o odpowiednie niwelowanie zagrożeń w miejscu pracy nie jest sprawą pierwszoplanową. Być może na taki stan rzeczy wpływ ma fakt, że cała służba zdrowia skupiona jest na swoim najważniejszym zadaniu - czyli ratowaniu i poprawie komfortu życia pacjentów, a ryzyko z tym związane, jest w ich punktu widzenia mało istotne.

Produkt dodany do koszyka
Dodano do koszyka: 1 szt.
×
Produkt dodano do koszyka
(brutto)
(netto)
  • Format znaku / rozmiar

  • Materiał / podłoże

  • Wykonanie / typ

wybierz opcję produktu netto brutto
-
+
×
Nieoczekiwany błąd! Powiadom nas o tym :-)
×
Produkt niedostępny
Przykro nam, ale produkt jest niedostępny ;-(